Powolne Ogrywanie S04E04 - Spectrum

Card draw simulator

Odds: 0% – 0% – 0% more
Derived from
None. Self-made deck here.
Inspiration for
None yet

PowolneOgrywanie · 73

Powolne Ogrywanie S04E03 - Masta blasta (karty do Mad Titan Shadow)

Cześć, jestem casualowym graczem, który lubi sobie dość wolno ogrywać wszystko testując (nawet troszkę na siłę) mając "w poważaniu" tempo wydawania dodatków przez FFG ;) Standardowo testuje na solo na 10 scenariuszach z kampanii grając jednak jako standalone na expercie z losowymi modular setami grając do pierwszej wygranej.

Wraz z Spectrum zmieniła się u mnie jedna rzecz. Zakupiłem dostęp do Marvel Unlimited, poczytałem proponowane komiksy z Monicą, także w końcu gram znając jakoooś tam lore ;) Co do zaś jej karcianej wersji. Monika jest wypchana wydarzeniami jak mało kto do tej pory - na 15 jej bohaterskich kart eventami jest aż... 12. Oprócz tego 2 generatory i 1 sojusznik i nic więcej. Tym samym mało Spectrum się za bardzo nie rozbudujemy, za to powinna być w stosunku do reszty - stosunkowo silna od początku gry. Jej główną mechaniką są jej formy, tylko tutaj w przeciwieństwie do Ant-Man czy Wasp, aż tak nie wywracają one świata do góry nogami pod kątem działanie jej kart. Ot przy zmianie formy zadajemy 1 obrażeń/zdejmujemy zagrożenie o 1/leczymy się o 1 i jej wydarzenia od atk/thw/def mają deliaaaatny bonus jeśli jesteśmy w odpowiedniej formie. Tylko, że jak już mówiłem raczej nie wiadomo jakiego zagrania z tego powodu nie zrobimy. Bardziej istotna jest inna rzecz - Każdą ze swoich bazowych statystyk Spectrum może mieć na dzień dobry na poziomie 3 przez co jest uniwersalna i potrafi wymiatać ze wszystkim. Jednak nie ma róży bez kolców - Spectrum nie ma możliwości swobodnego przeskakiwania się między formami - musimy uważać, by nie skończyć w złej formie, w złym czasie.

Co do jej precona. Jest wyjątkowo słaby jak na deck na przywództwie. Zazwyczaj tych kilku sojuszników wystarczy, by wymiatać na tych prostszych scenariuszach, tutaj miałem o tyle problem, że wyjątkowo łatwo o martwą rękę. Moxie i Ready to Rumble wymagają przemiany, czyli w naszym wypadku skoczenia z alter-ego bądź dodatkowej karty umożliwiającej nam przeskoczenie między formami, Mass Attack, Band Together i Mighty Avengers w 1wszych turach nie robią właściwie nic - a to razem już daje nam 15 kart w decku. I tak wygląda w praktyce jej deck - jak jej karty się w miarę dobrze ułożą kolejnością w decku jest okej, jak się źle ułożą to nie jest ok. A układają się nie okej dość często.

Rozwiązanie? Darowanie sobie synergii związanej ze zmianami formy czyli z Moxie i Ready to Rumble i skupieniu się na tym 2gim pakiecie czyli Avengerowym, by nasi pogromcy stali się bardziej niezawodni. Tym samym na dzień dobry 6 kart mamy do dyspozycji.

W proponowanym decku mamy 5 aspektowych sojuszników + jednego z naszej osobistej talii. Łącznie sześć. Trochę mało jak na deck gdzie większość kart ma synergię z mniejszymi wojownikami. Chcemy zwiększyć szansę, że w miarę wcześnie dobierzemy już jakiś sojuszników i już zyskamy przede wszystkim dostęp do mocniejszego Band Together. Jak w miarę wcześnie nam to się uda, to wszystko zacznie się samo nakręcać. Będziemy mogli jedną kartą opłacić Mighty Avengers, z Mighty Avengers sojusznicy zyskają na tempie itd. itp. Grunt to właśnie posunąć jakoś do przodu sytuacje na stole w 1wszych turach. Wśród proponowanych sprzymierzeńców jest też jeden kontrowersyjny pan - #Power man . Bazowo ma 0 atk i raz-dwa razy możemy go podpalić, by zwiększyć jego atak. To karta do decku z takimi rzeczami jak Get Ready, natomiast średnio pasuje z deckiem wykorzystującym takie rzeczy jak Mass Attack.

To teraz co chcemy wsadzić do zestawu.

  • Na moje oko to przede wszystkim Stinger za 1 zasób i Ant-Man z opcją na zagranie za 1 zasób. Tanio możemy ich wsadzić na początku gry, równocześnie z zagraniem jakiegoś wydarzenia typu Photon Speed dzięki czemu jednocześnie posuniemy się w kontroli stołu przeciwnika jak i rozbudujemy jakoś nasz stół. W kolejnej już możemy zagrać 2giego sojusznika i już Band Together jest podwójnym zasobem i zacznie się wszystko kręcić. Stinger o tyle też fajna, że nie zajmuje nam miejsca więc pomaga wystawiać Captain America.
  • 2gi mały zestaw to Squirrel Girl oraz Hawkeye do radzenia sobie z tymi mniejszymi minionami. Silnych ataków do zdejmowania dużych targetów mamy sporo w postaci Gamma Blast oraz Mass Attack do mniejszych zostają nam sprzymierzeńcy. A tu z Mighty Avengers bardzo fajnie matma się sprawdza - wiewióra sama zdejmie miniona z 3hp, hawkeye jednym pacnięciem z 4 hp.

  • Dorzuciłem 1 kopię Avengers Assemble! pod scenariusze gdzie warto zainteresować się OTK, czyli takie gdzie nie chcemy męczyć się z dodatkowymi rzeczami przy przejściu na 3ci poziom jak np. Mutagen Formula. Gamma Blast + Avengers Assemble! z Mighty Avengers na stole przy 4-5 sojusznikach to lekką ręką ponad 20 obrażeń. Z Band Together nie ma problemu, by to wcisnąć w 1 turze.

  • Mighty Avengers jest dość kluczowe, więc o ile większość kart z dopiskiem "max 1 per player" w grze solo wolę grać w 1 sztuce, tak tutaj faktycznie lubię mieć w 2 sztukach, bo jak szybko przepadnie w odmętach discardu i trzeba czekać na przelecenie całego decku to nie do końca zbyt szczęśliwy. W miejsce 3ciej kopii wrzuciłem Team Training - który świetnie się łączy z taktyką pod OTK z Avengers Assemble!. Pod koniec gry chcemy już kitrać sojuszników pod ostateczną turę, dodatkowe życie pozwala nam ich dodatkowo aktywować pozostawiając ich dalej przy życiu.

  • Ostatnimi kartami jest The Triskelion - fajny na gry pod scenariusz z OTK, jeśli chcemy grać "normalnie" wykorzystując po prostu aktywacje, często używając sprzymierzeńców jako "chump-blockerów" - czyli innymi słowy mieląc go, 4 miejsca (+ bonusowa Stinger) powinna wystarczyć. Na końcu Deft Focus - absolutnie bez zastanowienia - nawet nasze generatory zasobów czyli Energy Duplication mają słówko "Superpower" także tego...

I tak by wyglądał nasz deck. Jak wspominałem ma 2 podstawowe plany na grę czyli standardowy z radzeniem i wykorzystywaniem sojuszników na bieżąco (dobry np. vs. Ultron), lub pod kitranie ledwo żywych sojuszników pod przejście i zabicie 3 etapu złola na raz (np. vs. Mutagen Formula). W obu przypadkach początek gry podobny - staramy się rozbudować naszą armię, na początku raczej biorąc ataki na klatę i w miarę często się przerzucając na alter-ego - potrzeby sojuszników, żeby móc używać Mass Attack oraz Band Together. Z tym szybko odwrócimy sytuacje na stole. Bez tego - narażamy się na słabszą turę i na nakręcenie się złola.

Ogrywane jak zawsze na 10 scenariuszach na expercie z losowymi modularami do 1wszego wina. Przy pierwszych 5ciu tj. scenariuszami z podstawki i goblina czystym preconem, pozostałe deckiem widocznym po lewej.

  • vs. Rhino (Legion of Hel) - 0 przegranych
  • vs. Klaw (Galactic Artifact) - 0 przegranych
  • vs. Ultron (Armies of Titan) - 1 przegrana
  • vs. Risky Business (Master of TIme) - 0 przegranych
  • vs. Mutagen Formula (Space Pirates) - 1 przegrana
  • vs. Vermin [CustomContent] (Running Interferance) - 0 przegranych
  • vs. Scorpion [CC] (Under Attack) - 0 przegranych
  • vs. Lizard [CC] (Goblin Gimmick) - 1 przegrana
  • vs. Vulture [CC] (Lizard Thralls [CC]) - 0 przeggranych
  • vs. Kraven [CC] (Legion of Hydra) - 0 przegranych

I to by było na tyle.

0 comments