Powolne ogrywanie #15 - Bait and Switch

Card draw simulator

Odds: 0% – 0% – 0% more
Derived from
None. Self-made deck here.
Inspiration for
None yet

PowolneOgrywanie · 73

Powolne ogrywanie #15 - Bait and Switch (karty do Scarlet Witch )

Cześć, jestem casualowym graczem który lubi sobie dość wolno ogrywać wszystko testując wszystko na siłę mając "w poważaniu" tempo wydawania dodatków przez FFG ;) Standardowo testuje na solo na 5 scenariuszach z kampanii grając jednak jako standalone na expercie z losowymi modular setami.

Kończymy (już) powoli Scarlet na tapecie został Bait and Switch. Długo się w ogóle zastanawiałem czy się w to bawić.. Ani pod to jakoś deck zbudować, ani to jakoś ciekawe, ani nie wydaje się silne a w dodatku i tak do tego dojdę w preconie Groot, no ale... czego się nie robi żeby na siłę wydłużyć moment dodawania kolejnych dodatków. Grane na moich scenariuszach nie pasujących do niczego Wrecking Crew, Hoodzie i custom Cult of Carnage, Super Adaptoidzie i Fing Fang Foomie.

  • Zbudowane na Spider Manie raczej drogą eliminacji. Jako jedyny ma jakąś tam synergię z atakami Vilaina (tzn. całkiem fajną, ale nie na tyle by miał mówić "wal mnie jakby jutra miało nie być ;) ", dwa że sam mam 1 thw i chyba najbardziej badziewny thw-zbijacz u herosów. I w sumie... nawet się sprawdziło. W sensie były bodajże 2 sytuacje, gdzie B&S uratował mi gierkę. Nie jest cudowny, ale dalej jest mniej sytuacyjny niż Spider-Tracer, więc gdybym miał możliwość to bym zamienił te 2 karty u pająka na stałe.

  • Dalej jednak nie rozumiem, czemu to ma aż taki "drawback" To taki klasyczny przykład jak to sie mówiło "offsferowych" kart z LOTRa. Mamy sferę specjalizującą się w ekonomii, więc wrzucamy do innej sfery karty związanej z ekonomią, ale dlatego, że jest to coś w czym z założenia nie powinna być dobra to robimy ją drogą, wrzucamy dodatkowe negatywne efekty itp. itd. I tu jest podobnie. Płacimy 2 zasoby (licząc kartę jako 1 zasób) żeby złol nas pieprznął, a my zbijamy 4 zagrożenia z maina. Karty które zbijają 4 zagrożenia z dowolnego scheme w justice to ~3 zasoby. Myślę, że spokojnie to mogłoby działać na każdy scheme i wtedy by była całkiem niezłą kartą, ale dalej daleką to wybitnej. Zwłaszcza, że jakby nie patrzeć... jest coraz słabsza. Raz, że dostajemy ostatnio dużo basic allików radzących sobie z THW, dwa że złole coraz rzadziej po prostu atakują. Na takiego Thanos to oznacza kłopoty.

  • Z pozostałych rzeczy to.. na początku grałem bardziej "po Bożemu" i z tego wszystkiego chyba nigdy nie zagrałem deckiem z Nova :lol: Jest bardzo fajny, i co lepsze te robienie "bzzt" daje dużo funu, problem tylko z mechaniką marvela, że allików mamy po 1 sztuce w decku i jednocześnie są zasobem do zużycia, więc ciężko budować deck pod nich. Nova kosztuje 4 + dodatkowe zasoby za umiejkę więc jest za drogi by zagrać w 1-2 turze. Z kolei jest za wolny by go zagrać po "przeleceniu decku", bo wtedy już najczęściej jest moment gdy chcemy po prostu szybko zakończyć grę kopniakami. Ale jak wejdzie w dobrym momencie, to robi robotę.

  • Iron Fist ma trochę negatywnej synergii z resztą decku, bo jednak dużo kart czerpie na tym, że ten złol jednak zaatakuje. Wsadzony bardziej na sytuacje podbramkowe kiedy muszę się pozbyć zagrożenia, jednocześnia bojąc się kolejnego ataku. I tak ta kombinacja na Fin fangu mnie uratowało ;)

  • The Night Nurse wydaje mi się niezła w tym decku, z tego względu że pająka wykorzystujemy głównie do obrony, a ciężko zamknąć grę bez kopniaków. Stun w tej sytuacji robi się mega dużym problemem.

  • Reszta to wypełniacze. Desperate Defense wydaje się oczywistym wyborem w sytuacji, gdy nastawiamy się na więcej niż 1 atk na turę. Preemptive Strike to dodatkowy dmg za obronę który możemy opłacić z Nerves of Steel, Enhanced Reflexes i Quincarrier by zawsze mieć dostęp do bzzt Nova, reszta to standardowe rzeczy w tym momencie na protekcji.

No i tyle. Grało się naprawdę przyjemnie, w ogóle spider-man na protekcji jest mega przyjemny w pilotażu. Ciągłe bronienie się i wrzucanie 8 dmg z kopniaka w wolnych chwilach. Proste jak cep, a cieszy.

0 comments